Ewa Stachniak jest cenioną i nagradzaną autorką powieści historycznych, która ma na koncie między innymi bestsellerową “Katarzynę Wielką” (top kanadyjskiego dziennika The Globe and Mail). Jej powieść “Necessary Lies” otrzymała Books in Canada First Novel Awards dla najlepszego debiutu. Dzieła Ewy Stachniak zostały wydane w wielu krajach, poza Kanadą i Polską również m.in. w Grecji, Hiszpanii, Włoszech, czy w Brazylii.
Akcja “Szkoły luster” dzieje się w latach 1755 – 1793 i obejmuje czas ostatnich lat panowania Ludwika XV, wejście na tron Ludwika XVI i wybuch Rewolucji Francuskiej. Autorka przybliża z ogromną pieczołowitością detale związane z codziennością życia zarówno wśród paryskiej biedoty jak i arystokracji. Dzięki szczegółowym opisom wiemy dokładnie co w tamtych czasach jadano, co pito, jak leczono ludzi, jakie rozrywki zapewniały sobie wyższe sfery, a jak z głodem, chorobami i wszechobecnymi wszami radzili sobie mieszkańcy francuskiej stolicy, których kontrast między ich ciężką egzystencją a frywolnym i odrealnionym podejściem do życia króla i jego otoczenia coraz bardziej drażnił i kłuł w oczy. Atmosfera zbliżającej się rewolucji zagęszcza się na kartach powieści z każdym kolejnym rozdziałem, czuć, że jej ostrze w końcu spadnie i to, jak się okaże, nie tylko na arystokratyczne karki.
Dbałość o historyczną dokładność jest ogromnym atutem “Szkoły luster”, ale jest to przede wszystkim świetnie skonstruowana i wciągająca powieść obyczajowa. Jej osią jest historia kobiet – matki i córki – których losy przeplatają się w dramatycznych okolicznościach. To feministyczny majstersztyk pokazujący siłę kobiet, które choć żyją w bardzo dla siebie trudnych i nieprzyjaznych czasach, są silne i udaje im się przetrwać pomimo całej masy przeszkód rzucanych im pod nogi. Ze współczesnego punktu widzenia trudno czyta się niektóre fragmenty związane chociażby z wykorzystywaniem nieletnich przez spragnionych wrażeń arystokratów – to jak zorganizowany jest Park Jeleni, czyli istniejące naprawdę miejsce, gdzie sprowadzano często nawet jeszcze nie nastoletnie dziewczyny i przygotowywano je do spełniania seksualnych fantazji mieszkańców wersalskich włości jest wręcz szokujące. Traktowanie dzieci jako tanią siłę roboczą, popychadła, wobec których stosuje się przemoc jako główny środek wychowawczy, czy kobiet z obyczajową musztrą, której są poddawane, z zakazami, nakazami i wymogami absolutnego posłuszeństwa, to wszystko wzbudza w czytelniku niemałe emocje.
“Szkoła luster” podzielona jest na kilka części. Najpierw poznajemy losy Veronique, dziewczyny z biednego domu, którą matka wydaje arystokracji, by służyła polskiemu hrabiemu, kuzynowi królowej Marii Leszczyńskiej. Druga część powieści to historia Marie-Louise, jej nieślubnej córki i jej pełnego turbulencji dzieciństwa, która w końcu odnajduje swoja drogę i powołanie w zdestabilizowanym państwie, gwałtownie szukającym swojej nowej tożsamości. A potem wybucha rewolucja… Co ciekawe, wśród bohaterek i bohaterów powieści, poza postaciami fikcyjnymi, są również te autentyczne – wspomniany Ludwik XV i jego syn, madame de Pompadour, madame du Hausset, czy akuszerka, która zrewolucjonizowała swój zawód Angelique du Coudray.
Nową powieść Ewy Stachniak czyta się z dużym zaangażowaniem. Buzująca stopniowo we francuskich żyłach rewolucja opisana jest porywająco, postaci są pełnokrwiste i stworzone z pasją a otaczająca je rzeczywistość oddana niezwykle realistycznie. Nie brakuje tu też niespodziewanych zwrotów akcji. Może momentami bywa trochę za długo, zbyt detalicznie i pewne opisy można byłoby skrócić, ale jest to, według mnie, jedyny mankament “Szkoły luster”.
Egzemplarz powieści otrzymałam dzięki uprzejmości Ewy Stachniak oraz Wydawnictwa Znak Literanova. Bardzo dziękuję!